26.01.2015

Zachodni przywódcy i media gloryfikują zbrodniarza

22 stycznia zmarł władca jednego z najbardziej zacofanych i zamordystycznych reżimów na swiecie- królestwa Arabii saudyjskiej rządzonego przez tą rodzinę twardą ręką od lat 30tych XX wieku. Jedną z przyczyn utrzymania władzy przez tak długi czas jest pozycja sojusznika Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii jaką pełni królestwo.

Na uroczystościach pogrzebowych pojawiły się takie osobistości jak Obama, Cameron, "socjalistyczny" Hollande i reprezentujący rzekomy "socjalizm XXI wieku" prezydent Wenezueli Nicolas Maduro.

W czasie gdy wyżej wymienieni przywódcy uczestniczyli w obchodach blogger Raif Badawi oczekuje na karę 1000 batów z czego pierwsze 50 zostało wykonanych na początku stycznia. Oprócz tego czeka go kara 10 lat więzienia oraz grzywna za prowadzenie strony Free Saudi Liberals (Wolnych Saudyjskich Liberałów) Jednym z wykroczeń za jakie został oskarżony to odstępstwo od wiary.

Raif Badawi- pisarz,
działacz i autor strony
"Free Saudi Liberals"

W Arabii Saudyjskiej panuje prawo oparte na Szariacie oraz cała władza skupiona jest wokół króla utrzymującego monarchię absolutną. Prawo w tym państwie jest wyjątkowo opresyjne dla kobiet nawet jeśli przyrówna się je do praw panujących w innych państwach szeroko rozumianego świata muzułmańskiego (uwzględniając także teokratyczny Iran). Dostęp do edukacji wyższej dla kobiet w Arabii Saudyjskiej jest mocno ograniczany i profilowany pod specyficzne kierunki. Kobiety nie mogą jeździć samochodem ani podróżować bez zgody męskiego członka rodziny. Kary cielesne oraz kary śmierci przez ukamieniowanie i ścięcie gołwy są na porządku dziennym.

Dużą część imigrantów zarobkowych z podkontynentu Indyjskiego ttraktowana jest w tym państwie w sposób quasi-niewolniczy i pozbawiona jest jakichkolwiek możliwości  walki o respektowanie swoich podstawowych praw.

Tymczasem w Gazecie Wyborczej mogliśmy przeczytać w dniu śmierci bandyty, o jego rzekomej dobroduszności, na którą dowód miała być operacja rozdzielenia bliżniąt syjamskich ufundowana ze skradzionych pieniędzy.

Oprócz siania terroru we własnym kraju reżim Saudów jest oskarżany o finansowanie organizacji terrorystycznych począwszy od Al-Qaidy, Państwa Islamskiego a kończąc na grupach próbujących ustanowić nowy kalifat w Czeczeni. W większości przypadków działania tych grup były wymierzone we wrogie dla saudyjskiej monarchii laickie reżimy jak Assadowska Syria czy Afganistan końca lat '70.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz