14.11.2013

[Blog] Kraków: Właściciele idą po haracze za chodnik

To co dzieje się obecnie w Polsce można określić jako kapitalistyczną utopię. W Krakowie byli właściciele terenu na którym obecnie już od kilkudziesięciu lat znajduje się nowa dzielnica tego miasta, postanowili wystąpić o pieniądze za wynajem 10 lat wstecz "swojego" terenu, na którym znając życie przed kilkudziesięcioma laty paśli sobie świnie i opalali chałupy gównem.

9.11.2013

Co szósty kapitalista w Polsce zatrudnia łamiąc podstawowe zasady prawa pracy

Z raportu PIP w ubiegłym roku ujawniono ponad 88 tys. wykroczeń przeciwko pracownikom, blisko 19 tys. kapitalistów otrzymało mandaty karne, a sądy orzekły łącznie ponad 7 mln zł grzywien od łamiących przepisy. Tak wynika ze sprawozdania z działalności głównego inspektora pracy za ubiegły rok.

W 2012 r. inspektorzy przeprowadzili blisko 90 tys. kontroli u ok. 69 tys. kapitalistów, na rzecz których pracę świadczyło ok. 3,6 mln osób. Ponad połowę skontrolowanych stanowiły mikroprzedsiębiorstwa, pod względem branży dominowały zakłady przetwórstwa przemysłowego, budowlane oraz handlowo-naprawcze.

Inspektorzy pracy ujawnili łącznie 88,6 tys. wykroczeń przeciwko prawom pracowniczym. Na sprawców nałożono blisko 19 tys. mandatów karnych na kwotę 22,5 mln zł, a do sądów inspektorzy skierowali 3,8 tys. wniosków o ukaranie. Sądy orzekły grzywny o łącznej wysokości 7,2 mln zł wobec ponad 3,3 tys. sprawców. Do prokuratury skierowano 987 zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Przestępstwa w większości dotyczyły udaremniania lub utrudniania inspektorom czynności służbowych, złośliwego lub uporczywego naruszania praw pracowniczych lub fałszowania dokumentów. W 2012 r. w co szóstym kontrolowanym podmiocie (ponad 4,2 tys., czyli podobnie jak w 2011 r.) stwierdzono nielegalne zatrudnienie. Jednymi z większym problemów wciąż są też: naruszanie przepisów o wynagrodzeniu za pracę i nieprzestrzeganie norm czasu pracy.

Według PIP w 2012 r. nie opłacono składek na Fundusz Pracy za blisko 49 tys. osób (w 2011 r. - 37,5 tys. osób), na łączną kwotę 15,7 mln zł (w 2011 r. - 10 mln zł).

Inspekcja stwierdza też, że systematycznie wzrasta skala zawierania umów cywilnoprawnych w warunkach, w których powinna zostać zawarta umowa o pracę. W 2012 r. zakwestionowano 16 proc. kontrolowanych pod tym kątem umów, podczas gdy w 2011 r. - 13 proc., w 2010 r. - 10 proc., a w 2009 r. - 7 proc.

W 2012 r. do PIP wpłynęło blisko 44,3 tys. skarg - w większości dotyczyły nawiązywania i rozwiązywania stosunku pracy, wynagradzania oraz warunków pracy. Specjaliści PIP udzielili ponad 1 mln 200 tys. bezpłatnych porad. PIP po raz kolejny podnosi, że na efektywność jej kontroli negatywnie wpływają ograniczenia ustawowe, a szczególnie obowiązek zawiadomienia przedsiębiorcy o zamiarze wszczęcia kontroli.

Przypomnijmy że PIP jest instytucją, która często niezbyt zapalnie zabiera się za sprawdzanie warunków pracy pracowników. Możemy więc sobie wyobrazić jaka jest realna skala wyzysku panująca w Polsce, która niewątpliwie jest większa niż ta ukazana w raporcie PIP.

8.11.2013

Kapitalistyczni bandyci biją kolejnego pracownika

Jacek, 43-letni mieszkaniec Częstochowy zatrudnił się we wrześniu jako kierowca w firmie transportowej z Katowic. Dostał do dyspozycji dostawczego peugeota boxera. Miał wozić towary po całej Europie.

Właścicielka firmy Anita N. nie była jednak zadowolona - miała zastrzeżenia do sposobu wykonywania przez pana Jacka obowiązków i przestrzegania dyscypliny pracy. 30 października wczesnym rankiem przyjechała więc do Częstochowy z dwoma osiłkami, by odebrać firmowy samochód. Jeden z bandytów został na zewnątrz, a Anita N. w towarzystwie drugiego z kryminalistów zapukała do mieszkania Jacka i jego 77-letniej matki. Zażądali wydania kluczyków oraz dokumentów samochodu. W trakcie rozmowy bandzior towarzyszący kapitalistce, nie bacząc na obecność starszej pani, zaczął bić Jacka. Nikt mu nie przeszkadzał. Okładał pracownika rękami po całym ciele, a gdy ten upadł, kopał po brzuchu, aż częstochowianin stracił przytomność. Potem szefowa i jej kumpel wyszli z mieszkania i odjechali. Matka pobitego wezwała pogotowie ratunkowe. Nie wiedziałam, co robić, stałam jak sparaliżowana i patrzyłam, jak biją mi syna- mówiła potem policjantom starsza pani.

Częstochowianin trafił na oddział intensywnej terapii, jego stan jest nadal bardzo ciężki, obrażenia zagrażają życiu.

Policja zatrzymała Anitę N. w Katowicach. Prokurator przedstawił jej zarzut nakłaniania do pobicia Jacka K. 2 listopada częstochowski sąd umieścił ją na dwa miesiące w areszcie.

Sprawca pobicia ukrywa się. Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Północ od 4 listopada poszukuje go listem gończym. Zameldowany w Katowicach 36-letni Patryk Zieliński jest podejrzany o pobicie Jacka K. i spowodowanie u niego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Prokuratura nie wyklucza, że po uzyskaniu dokumentacji medycznej zmieni zarzut na podżeganie i usiłowanie zabójstwa.

Zapraszamy czytelników Antiklas.pl do przesyłania informacji na maila redakcyjnego o możliwym miejscu ukrywania się bandyty w celu wymierzenia mu odpowiedniej kary.