3.06.2014

Hiszpania: Abdykuje Juan Carlos I Burbon

Urodzony w Rzymie Juan Carlos I należący do rodziny Burbonów, zapowiedział dziś abdykację z hiszpańskiego tronu. Według oficjalnego komunikatu, tron zostać ma przekazany jego synowi Felipe.

Mimo to hiszpanie zapowiadają protesty w całym kraju przeciwko monarchii, która jest spadkobierczynią faszystowskiego reżimu dyktatora Francisco Franco. W 1936 doszło w Hiszpanii do puczu wojkowego pod dowództwem m.in generała Francisco Franco. Głowną siłą polityczną puczystów podczas trwającej w następstwie buntu części armii wojny domowej byli falangiści zrzeszeni w FET y de las JONS.

Franco ze swoimi oddziałami marokańskimi i ze wsparciem Włoch Mussoliniego i III Rzeszy Hitlera przełamał blokadę Cieśniny Gibraltarskiej. W kwietniu 1939 wojna w Hiszpanii dobiegła końca wraz z wygraną obozu nacjonalistycznego.

Aż do śmierci dyktatora w 1975 reżim Franco rządził  twardą ręką "Jedną, Wielką i Wolną" Hiszpanię, jak głosiła nacjonalistyczna propaganda. W tym okresie w wyniku nędzy spowodowanej przez rządy nacjonalistów, setki tysięcy hiszpanów emigrowało za chlebem do Francji, Niemiec, Wenezueli, Meksyku oraz innych państw Ameryki Łacińskiej.

Mimo że Franco był sojusznikiem państw osi, udało mu się przetrwać koniec II WŚ i upadek nazistów w Niemczech m.in dzięki zawarciu stosunków dyplomatycznych oraz ekonomicznych ze Stanami Zjednoczonymi, na co wiele państw wyzwolonej Europy- zwłaszcza sąsiadująca z Hiszpanią Francja- dosyć mocno protestowały.

Podczas trwania tych wszystkich wydarzeń w Rzymie na początku 1938 roku urodził się Juan Carlos de Borbon, wnuk Alfonsa XIII "Afrykańczyka" ostatniego króla Hiszpanii aż do czasów utworzenia II Republiki w 1931r.

W 1947 roku Franco postanawia, że jego następcą będzie Juan Carlos. Młody Burbon wstępuje do szkoły wojskowej. Podczas wizyty w domu rodzinnym w 1956 r. w Portugalii w czasie świąt wielkanocnych młodszy brat Juana Carlosa, czternastoletni Alfonso pada martwy od wystrzału w głowę w okolicach nosa. Umiejący odpowidnio posługiwać się bronią osiemnastoletni Juan Carlos przebywa w nim w momencie śmierci w pokoju. Kilka dni później włoska gazeta Settimo Giornii opublikowała wiadomość o tym, że Juan Carlos wykonał strzał z pistoletu. Oficjalna wersja zakomunikowana przez rząd Hiszpanii polegała na tym że Alfonso sam do siebie strzelił przez pomyłkę podczas czyszczenia broni. Rząd Portugalii rządzonej przez Salazara nie przeprowadził sekcji zwłok. Ojciec Juana Carlosa, Juan de Borbon wyrzucił do morza kilka dni później pistolet.

W 1969 r. Franco mianuje Juana Carlosa następnym rządcą Hiszpanii, tym samym stając się oficjalnym księciem Hiszpanii. W 1975 Franco umiera. Juan Carlos zostaje królem i rok później rozpoczyna się okres znany jako hiszpańska "transformacja". W 1981 pułkownik Antonio Tejera przeprowadza próbę zamachu stanu biorąc parlament, siedzibę TVE oraz wysyłając czołgi na ulice. Juan Carlos I oficjalnie sprzeciwił się zamachowi, który automatycznie się rozwiązał. Wielu uważa zamach znany jako 23-F (od daty 23 lutego w którym został przeprowadzony) jako wydarzenie zorkiestrowane przez monarchę w celu utwierdzenia swojej władzy.

Jednym z pilarów "transformacji" była amnestia dla wszystkich zbrodniarzy frankistowskiego reżimu. W ich wyniku m.in w roku 2008 uniemożliwiono sędziemu Baltasarowi Garzón zbadanie masowych grobów osób zamordowanych podczas faszystowskiej dyktatury.

W 2012 rozpętał się skandal gdy wyszło na światło dzienne polowanie Juana Carlosa na słoniach, które miało miejsce w Botswanie. Pomijając kwestwie związane ze strzelaniem dla zabawy do zwierzęt, znajdujące się do tego na liście gatunków zagrożonych, wydarzenie miało miejsce w pełni kryzysu ekonomicznego, który do dziś pozostawia tysiące hiszpanów w stanie nie widzianego dotąd ubóstwa.
Od tego momentu Juan Carlos I zyskał sobie przydomek "mordercy słoni" w krajach hiszpańskojęzczynych.

W 2013, córka monarchy, infantka Cristina została oskarżona w sprawie udziału w aferze korupcyjnej Nóos. W lutym 2014 po tym jak została zwolniona z zarzutów i ponownie oskarżona odpowiedziała sędziemu 579 razy "Nie pamiętam", "Nie wiem" oraz "Nie wiadomo mi o tym". Mimo że sąd zakazał nagrywania rozprawy na światło dzienne wyszło nagranie na którym widać jak 48-letnia infantka zeznaje że nie ma jakiejkolwiek, nawet najbardziej podstawowej wiedzy o podatkach, malwersacji finansowej czy podstawowej znajomości prawa. Mimo to na ofijalnej stronie dworu królewskiego widnieje informacja że studiowała politologię, posiada magistra ze stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Nowojorskim, praktyki w siedzibie głównej UNESCO w Paryżu i że obecnie jest dyrektorką obszaru społecznego fundacji La Caixa.

2 czerwca 2014 Juan Carlos I zapowiedział abdykację z tronu na którym zasiaduje od 1975 roku. Różne grupy lewicowe w tym anarchistyczne zapowiadają na najbliższe godziny demonstracje przeciwko kontynuowaniu monarchii w tym kraju.


GM                                        

29.05.2014

Krosno Odrzańskie: Migranci buntują się przeciwko gestapowskim bydlakom z polskich służb migracyjnych

Strajkujący w Krośnie Odrzańskim przestali przyjmować w poniedziałek 26 Maja 2014 wodę. To oznacza, że są bardzo wycieńczeni. Znajdują się w izolatce do której zostali wtrąceni aby zostać ukarani za ich protest. Jest to zgodne z regulaminem rządzącym Strzeżonymi Ośrodkami dla Cudzoziemców w Polsce. W izolatce nie mają nawet łóżek. Media wciąż milczą o tej sprawie.

Poniżej umieszczamy informacje pozyskane od jednego z głodujących oraz ich postulaty:
Jest nas trzech i może być więcej. Kolejne dwie osoby deklarują chęć przyłączenia się do strajku.
Chcemy wolności! Jesteśmy żonaci z obywatelkami Polski, mamy tu rodziny i mamy prawo z nimi być!

Liczymy na wsparcie mediów. Nasz sytuacja nie jest normalna. Nie wierzymy w sprawiedliwość.W to, jakie informacje do nas docierają. Nie wiemy kto wydaje decyzje nas dotyczące. Domagamy się wolności i możliwości normalnego życia z naszymi rodzinami.

Z miłości podjąłem decyzje o tym, żeby poślubić polską kobietę. Taka decyzja, kiedy zostanę deportowany, będzie bardzo źle przyjęta w państwie z którego pochodzę, muzułmańskim fundamentalnym Pakistanie. Grozić mi będą poważne konsekwencje.

Mamy wrażenie, że w miejscu w którym się znajdujemy nie otrzymujemy wszystkich należnych informacji. To jest jak jakaś gra! Czujemy, że jesteśmy oszukiwani. Nie rozumiemy czemu ludzie będący w podobnej sytuacji jak nasza są traktowani inaczej. Jesteśmy zwykłymi ludźmi, którzy nie dopuścili się żadnego przestępstwa. Nie wiemy czemu to nas spotyka!

Nasza kondycja psychiczna, jaki i innych osób przebywających na terenie ośrodka, jest skrajnie zła. Lekarze nie potrafią albo nie chcą nam pomóc.

Czujemy, że powody, z jakich jesteśmy tu przetrzymywani, są niesprawiedliwe. Ludzie będący w podobnych sytuacjach są tu przetrzymywani, jedni 3 inni 6, jeszcze inni 12 miesięcy. Dlaczego tak jest? Kiedy o to pytamy nikt nie potrafi nam udzielić informacji. Nie wiem kto ponosi za to odpowiedzialność. Nikt nie zna odpowiedzi na nasze pytania!

Możemy narzekać na jakość jedzenia, na wiele wielu innych rzeczy ale my podejmujemy nasz strajk, bo chcemy rozwiązania naszych osobistych sytuacji. Chcą zniszczyć nasze życie i życie naszych żon. Nasze rodziny wydały wszystkie pieniądze na pomoc i nic to nie przyniosło. Jak możecie nam zarzucać, że to my kłamiemy! Na jakiej podstawie! To nie jest logiczne!

Oczekujemy wsparcia od polskiego społeczeństwa i polskich mediów!



Więcej informacji na:
http://protestuchodzcow.org

27.05.2014

Władze w Kijowie chcą wymordować wszystkich separatystów

Operacja antyterrorystyczna będzie trwała aż do likwidacji ostatniego bojownika - zapowiedział wicepremier Ukrainy Witalij Jarema.

W ciągu ostatniej doby zginęło nawet 200 separatystów w regionie Doniecka.

Ukraińskie wojsko, które od miesiąca prowadzi operację "antyterrorystyczną" na wschodzie Ukrainy, jeszcze tak zdecydowanie nie uderzyło w siły separatystów. Operacja zbiegła się z zapowiedziami wybranego w niedzielę prezydenta elekta Petra Poroszenki. W poniedziałek zapewnił, że akcja przeciw separatystom potrwa "nie miesiące, lecz godziny" i konieczne jest wysłanie do Doniecka najlepszych i najlepiej uzbrojonych żołnierzy.


Według ministra spraw wewnętrznych Arsena Awakowa konkretna liczba ofiar w szeregach separatystów nie jest znana, jednak przypuszcza, że chodzi o "dziesiątki ludzi". Z kolei rzecznik operacji antyterrorystycznej Ołeksij Dmytraszkowski ocenił, że zabito około 200 bojowników. Mer Doniecka Ołeksandr Łukjanczenko mówi zaś o 40 ofiarach śmiertelnych, w tym przynajmniej dwóch cywilach. A Christopher Miller z "Kiev Post", który jest w Doniecku, o przynajmniej 45.


23.05.2014

Bojkot wyborów!

Zapraszamy wszystkich naszych czytelników tak jak za każdym razem gdy odbywa się podobny cyrk do bojkotowania tegorocznych wyborów do Europarlamentu. Jako anarchiści uważamy że społeczeństwo zasługuje na dużo więcej niż możliwość wyboru co kilka lat złodziei, którzy jedynym czym się różnią między sobą to pomysłem jak utrzymać obecny ład polityczno-ekonomiczny wraz z jego podziałami społeczno-klasowymi.

Cześć z nich jest za prawicową zamordystyczną drogą utrzymania kapitalizmu i nawet biorąc pod uwagę wysokie ryzyko zakończenia się tej drogi rewolucją lub gigantycznym kryzysem wybierają ją licząc na wyższe profity z utrzymania się takiej formy kapitalizmu.

Inni wybierają drogę kapitalizmu socjaldemokratycznego dającego klasom uprzywilejowanym mniejsze zyski, natomiast będącego niezaprzeczalnie bardziej stabilną i bezpieczną opcją biorąc perpektywę długodystansową dla systemu kapitalistycznego.

Kapitalizm jako system i jego główna zasada stawiania "świętej" własności prywatnej posiadającego nad podstawowymi potrzebami ludzkimi nie spełnia oczekiwań jakie możemy żądać jako mieszkańcyh nowoczesnego świata.
 
Dla prostego przykładu- mimo olbrzymiego postępu technologicznego jakiego ludzkość dokonała w ubiegłym wieku, dla przytłaczającej większości osób nawet w najbardziej rozwiniętych państwach, posiadanie 50 metrowego mieszkania dla samego siebie, co zdawać by się mogło pewnym minimum aby móc normalnie funkcjonować, jest widziana jako luksus.

Jako anarchiści chcemy mieć kontrolę nad miejscami gdzie spędzamy większość naszego życia- w miejscach pracy, nauki, nad nieruchomościami które zamieszkujemy. Nie interesuje nas udział w wyborach do instytucji (w tym przypadku jest to PE), których celem jest utrzymanie obecnego systemu kapitalistycznego, nie zaś- jak wielokrotnie udowodniła to historia- zamiany tego systemu na lepszy.

Postulujemy, tak jak pokolenia anarchistów przed nami, wprowadzenie komunizmu wolnościowego jako systemu społecznego-ekonomicznego. Opieramy się każdej formie kapitalizmu oraz innym systemom dzielącym ludzi na dwie hermetyczne grupy- rządzących i rządzonym oraz posiadających i wyzyskiwanym.


z anarchistycznym pozdrowieniem,

kolektyw Antiklas.pl

...

Jako ciekawostkę można zobaczyć tabelę z kwestionariuszem osobowym liderów partii kandydujących do PE. Między innymi można zobaczyć jak rzekomo "solidarny"- jak próbuje się wypromować za pomocą różnych chwytów marketingu politycznego- PiS jest przeciwko regulacji pensji minimalnej w skali Unii. Również można zobaczyć jak rzekomo centrowy PSL jest za ograniczeniem prawa do aborcji  i jak podobno lewicowy SLD "nie ma opinii" w sprawie ułatwienia pobytu osobom spoza Unii, które przyjeżdżają za chlebem.

http://image.bayimg.com/1e1cf3c68371a191347f209fb4b3357df94a4758.jpg
 

Oprócz tego jeśli macie znajomych, którzy sa ekskrementem polskiego systemu indoktrynacji w szkołach i mediach i które chcą głosować na partię Korwina Mikke uważając to populistyczno-prawackie zgrupowanie za "alternatywę" (nie wiedząc że Korwin jest jednym z polityków najbliżej usytuowanych przy "korycie" w III RP), możecie im polecić profil na fb Jestem za publicznym ukamieniowaniem Kurwina oraz udostępnić jego treści.

16.05.2014

Meksyk: Mieszane emocje przy obchodach pierwszomajowych

Tegoroczne obchody upamiętniające pierwszomajowe wydarzenia na Haymarket Square przebiegły w stolicy Meksyku pod znakiem kontrowersji. W ramach całej masy demonstracji  przeprowadzanych przez różne organizacje z okazji święta pracy i protestach przeciwko projektom restrukturyzacji gospodarki meksykańskiej (między innymi prywatyzacji przez rząd Partii Rewolucji Instytucjonalnej państwowych zakładów naftowych - Pemex), nieznana osoba lub grupa osób umieściła informacje o rzekomo planowanej manifestacji anarchistycznej.

Rzeczą która wzbudziła największe zdziwienie były plakaty, które zaczęły krążyć po różnych miejscach zapraszające na ową demonstrację. Na nich można było przeczytać zaproszenie na demonstrację podpisaną przez 15 organizacji anarchistycznych działających w Meksyku. Z tego co udało się dowiedzieć lokalnym działaczom, żadna z tych organizacji nie podpisała owego plakatu ani nie miała w planach organizacji pierwszomajowej demonstracji w stolicy. Jedną z organizacji widniejących na plakacie była Anarchistyczna Federacja Meksyku, współorganizatorka między innymi pierwszego kongresu anarchistycznego w Meksyku w 2011 r.

FAM oskarżyła wręcz w komunikacie opublikowanym na swojej stronie internetowej władze federalne jak i władze miasta Meksyk o tworzenie razem z mediami masowego przekazu kampanii stygmatyzacji i nagonki na ruch anarchistyczny. (W meksykańskich mediach o "zamaskowanych anarchistach" zrobiło się głośno rok temu podczas protestów przeciwko prezydentowi Enrique Peña Nieto, podczas których doszło do walk z policją).

Sama demonstracja mimo związanego z nią zamieszania odbyła się w miejscu gdzie zaplanowali ją domniemani organizatorzy i zebrała około 100 osób. Rozpoczęła się pod monumentem upamiętniającym Rewolucję Meksykanską, gdzie chciano wygwizdać zebranych tam nacjonalistów. Następnie przeszła ulicami centrum aż na Zócalo (centralny plac dzisiejszego starego miasta, dawnego Meksyku-Tenochtitlan). W drodze na plac zostały zniszczone witryny kilku banków oraz sklepów z markową odzieżą natomiast inne pokryto antyrządowymi oraz antykapitalistycznymi hasłami. Oprócz tego zamalowano sprayem obiektywy kamer kilku mediów którym w ostatnim czasie za bardzo udziela się krytykowanie wszelkich ruchów społecznych i nadgorliwe bronienie rządowo-narkotykowo-biznesowej kliki sprawującej władzę w tym państwie jakim jest dzisiejszy Meksyk.

Po dotarciu na Zócalo, demonstracja skierowała się na stację metra Pino Suarez, gdzie zorganizowano szybki hapening polegający na masowym przeskakiwaniu bramek (przy wejściach meksykańskiego metra zawsze stoją policjanci, więc widok skaczących przez bramki ludzi jest dużo rzadszy, niż np. w warszawskim metrze). Podobne hapeningi organizowane są stosunkowo często w związku z niedawnym podwyższeniem cen biletów jednorazowych z 3 do 5 pesos* (w Meksyku nie istnieją bilety czasowe ani długookresowe). Po przeskoczeniu bramek demonstracja pojechała pod siedzibę telewizji Televisa (o której jednym z programów, prowadzonych przez Laurę Bozzo pisaliśmy jakiś czas temu na Antiklasie), w międzyczasie zamalowując kamery wewnątrz metra. Po krótkim pobycie przed siedzibą telewizji demonstracja rozwiązała się.

Oprócz wydarzeń w stolicy, w położonej na południu Oaxace grupa osób spaliła flagę narodową Meksyku na głównym placu tego miasta.

Jak zauważyło wiele osób podczas całej demonstracji w stolicy-D.F'ie - z wyjątkiem momentu dotarcia pod Televisę, siły policyjne były w zupełności nieobecne. Część głównonurtowych mediów nazwała to "nową taktyką rządu meksykańskiego mającej na celu unikania eskalacji zamieszek z udziałem anarchistów".





*1,17 PLN według kursu 16 V 2014.












21.03.2014

Demonstracja w obronie skłotu od:zysk w Poznaniu. Protestujący okupują komendę na Starym Mieście.

Aktualizacja: Dwie osoby (jedna z Warszawy i jedna z Poznania) w wyniku prowokacji policyjnej (policja bez powodu zaczęła spisywać uczestników zgłoszonej demonstracji) zostały zatrzymane i przewiezione na komisariat na al. Marcinkowskiego. Około godziny 21 zatrzymani zostali zwolnieni po usłyszeniu zarzutów. Cytat Iwony Liszczyńskiej z Komendy Wojewódzkiej w Poznaniu:

- O godz. 17:30 policjanci legitymowali osoby, które nie były uczestnikami protestu. W pewnym momencie podeszło do nich dwóch manifestantów i jeden z nich oblał policjanta substancją łatwopalną.
____

Dziś, 20 marca, odbyła się druga licytacja kamienicy okupowanej przez kolektyw Od:zysk. Kamienicę kupiła Paderewskiego Poznań Sp. z.o.o. Poznań za 8,5 mln czyli za cenę wywoławczą. Z jej KRS-u wynika, że 100 proc. kapitału w tej spółce posiada PW Capital spółka kapitałowa, której prezesem jest Przemysław Paweł Woźny. Ma powiązania z Pomorze Inwestycje Spółka Akcyjna, która posiada przynajmniej trzy centra handlowe min. w Gdyni. Kamienica przejdzie na własność spółki, jeśli wpłaci ona resztę sumy – do tej pory wpłaciła tylko wadium w wysokości 1 mln zł. Inwestor wiedział, że kupuję kamienicę z ludźmi. Zostało to określone w specyfikacji nieruchomości. Licytacja obyła się z majątku właściciela, czyli została przez nowego nabywcę kupiona bez długów wierzycieli.

Licytacja była pilnie strzeżona przez policję. Odbywała się w godzinach, kiedy sąd jest zamknięty. Wszyscy chętni, którzy chcieli wejść na salę, zostali dokładnie przeszukani i byli prowadzeni pojedynczo przez policjantów. Nabywca kamienicy nie chciał rozmawiać z mediami, został wyprowadzony osobnym wejściem.

W trakcie licytacji ok. 400 osób demonstrowało przed sądem w geście solidarności ze skłotem. Wcześniej zebrali się pod Od:zyskiem, gdzie przemawiali przedstawiciele zaprzyjaźnionych środowisk: min. pracowników galerii miejskiej „Arsenał” oraz Teatru Ósmego Dnia. Powtarzano, że walka o Od:zysk jest walką również o inne dobra wspólne oraz przeciwko traktowaniu miasta jak firmę. Przemarszowi towarzyszyła samba. Pod Okrąglakiem, gdzie znajduje się NeoBank oraz WBK przemawiał członek Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów. Przypomniał, że w tym miejscu protestuje się już po raz kolejny, gdyż oba banki zamieszane są antylokatorską politykę. Neobank stoi za procederem „czyszczenia” kamienic, a WBK jest jednym z wierzycieli Od:zysku. Skandowano „Neobank – Neogang” oraz „Miasto dla ludzi, nie dla banków!”.

Oprócz mieszkańców Odzysku i Poznaniaków, na demonstracji pojawili się squotersi, którzy zjechali się z Polski. Ze świata nauki i kultury protestowali m. in. Marcin Kęszycki z Tetaru Ósmego Dnia i profesor Tomasz Polak z Pracowni Pytań Granicznych Uniwersytetu Adama Mickiewicza.

Marcin Kęszycki mówił:

- W tym miejscu, w którym dziś jest Odzysk była czarna dziura. Dziś to miejsce żyje i wpisuje się w kulturalną mapę Poznania, odbywają się tam kocerty i wystawy. Wystarczy spojrzeć dookoła, wiszą plakaty informujące o zbiórce i darmowym rozdawaniu ubrań dla biednych. Squotersi własnymi rękami odgruzowali miejsce, w którym dziś mieszkają młodzi i bezdomni. To fantastyczne miejsce, które powstało z odwagi wbrew polityce Poznania, który wyrzuca lokatorów korzystając z usług czyścicieli, jak to miało miejsce na ul. Stolarskiej.

19.03.2014

[Wydarzenie] Antifa Jaworzno zaprasza na obchody międzynarodowego dnia walki z rasizmem

21 marca jest obchodzony międzynarodowy dzień walki z rasizmem. W związku z tym antyfaszyści z Jaworzna zapraszają na specjalną akcję na jaworznickim rynku o godź 16:00.

Razem, solidarnie pokażemy nasz sprzeciw wobec rasizmu i szowinizmu. Pokażmy że nie zgadzamy się na takie prymitywne zachowania w naszym kraju i w naszym mieście. Chcemy społeczeństwa otwartego, opartego na solidarności społecznej! Bez względu na rasę, kolor skóry i pochodzenie.

Uroczystość  ta jest tym bardziej ważna, że w Polsce oraz w krajach sąsiadujących ultraprawicowi politycy, coraz śmielej dopychają się do koryta, przez co zagrożenie z ich strony przestaje się ograniczać jedynie do "aryjskich" małp z nożami zastraszających przypadkowo napotkanych przechodniów, ale również rozwija się na organy władzy państwowej którymi ultraprawica bardzo chętnie się wysługuje.

Jaworzno, Rynek | godzina 16:00

Idioci z PO nie chcą aby Polacy słuchali dobrej muzyki

Frajerzy z Platformy Obywatelskiej sprzeciwiają się występowi Chóru Alexandra Pustovalova w Poznaniu. "Wobec sytuacji na Ukrainie koncerty zespołu występującego w mundurach Armii Czerwonej są nieodpowiednie"- próbują wciskać ludziom.

W trakcie trwającego właśnie tournée po Polsce zespół odwiedzi około 20 miast. W Poznaniu chór ma wystąpić 28 marca. Sprzeciw wobec występu Chóru Armii Alexandra Pustovalova wyrazili liderzy wielkopolskiej PO: Rafał Grupiński i europoseł Filip Kaczmarek. W liście skierowanym do dyrektor Teatru Wielkiego w Poznaniu, w którym ma odbyć się koncert, przypomnieli o "naruszeniu integralności terytorialnej Ukrainy przez rosyjskie siły zbrojne". "Nie występujemy przeciwko kulturze rosyjskiej, lecz niepotrzebnemu afirmowaniu rosyjskiej potęgi militarnej, jako sukcesora Rosji Sowieckiej" - napisali politycy.


Według organizatorów, zainteresowanie koncertami w Polsce jest "jak zwykle duże". Według informacji przekazanych przez organizatorów założyciel chóru Aleksander Pustovalov rozpoczynał swoją karierę artystyczną w ZSRR w ówczesnej Armii Czerwonej. Prowadził Chór Armii Czerwonej, a także chóry w Rydze i Kijowie. Po rozpadzie Związku Radzieckiego powołał pod swoim nazwiskiem chór kontynuujący dawne tradycje. Zespół wykonuje pieśni wojskowe, ludowe i popularne. Chór liczy około 60 artystów. Śpiewacy występują w kopiach historycznych mundurów Armii Czerwonej.


Francja: Zanieczyszczenie powietrza wymusza na władzach wprowadzenie darmowego transportu publicznego

W stolicy Francji rządzący sięgnęli po rozum do głowy i umożliwili bezpłatne poruszanie się komunikacją publiczną przez najbliższe kilka dni. Wprowadzono także częściowy zakazy poruszania się pojazdami na obszarze całej aglomeracji. Władze zdecydowały się na taki krok ze względu na dramatyczne zanieczyszczenie powietrza w Paryżu.

Od początku marca w związku z panującymi warunkami pogodowymi (przede wszystkim słabemu obiegowi powietrza) w regionie Paryża, zanieczyszczenie osiąga rekordowe wartości. Dopuszczalne wartości maksymalne dla niektórych cząsteczek rakotwórczych zostały przekroczone i utrzymują się na tym poziomie przez wiele dni. W związku z tym ogłoszono już najwyższy stan alarmowy. Francuskie media ostrzegają przed negatywnym wpływem wdychania powietrza w mieście.

Wprowadzone zostały drastyczne ograniczenia ruchu. Po obszarze miasta poruszać się może jedynie połowa samochodów oraz jednośladów, w zależności od numeru rejestracji i parzystości jej cyfr (w systemie rotacyjnym). W obrębie 10-milionowej aglomeracji utrzymany będzie zakaz ruchu pojazdów powyżej 3,5 tony. Z powyższych zakazów zwolnieni są między innymi pojazdy służb ratowniczych, taksówki i pojazdy osób niepełnosprawnych.

Podobne metody zastosowano w innych miastach Francji borykającymi się również z wysokim zanieczyszczeniem powietrza w marcu.


18.02.2014

[Wydarzenie] Toruń: Odwołujemy koncert nacjonalistów

W dniu 22 lutego w Toruniu w klubie Mocart planowany jest koncert nacjonalistycznego grajka Andrzeja Kołakowskiego. Celem imprezy jest uczczenie pamięci tzw “żołnierzy wyklętych”

Kołakowski występował często na nacjonalistycznych imprezach skupiających sympatyków neofaszyzmu z całej Polski, min. festiwal Orle Gniazdo http://www.eostroleka.pl/luba/dane/pliki/obrazy/plakat_orle_gniazdo.jpg

-reklamowany przez osoby w neonazistowskich koszulkach -tu printscreen z filmiku promującego festiwal na którym koszulki osób promujących wydarzenie w jasny sposób dają znać jaki charakter miał ten festiwal (Czaszka SS oraz “Music Against Tolerance”): https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/966816_529919433711109_584554772_o.jpg

15.02.2014

Wyzysk, mobbing i wypadek kończący się kalectwem w Leroy Merlin. Dyrektor udaje idiotę i łamie podstawowe zapisy prawa pracy

Na początku lutego 20 pracowników jednego z białostockich sklepów Leroy Merlin postanowiło założyć w sklepie związek zawodowy.

Przewodniczącym został Paweł Bednarek - pracownik z 7- letnim doświadczeniem, w białostockim Leroy Merlin pracował od początku istnienia sklepu. Zgodnie z polskim prawem od tego momentu zarząd związku jest chroniony przed zwolnieniem. Jedyne, co im pozostało, to poinformować kapitalistę o istnieniu związku w zakładzie.

Do dyrektora wybrali się w czwartek. Poszli w trójkę - Paweł Bednarek, przewodniczący nowo powstałego związku i jeszcze dwie osoby. Ze sobą mieli pismo informujące o założeniu związku. - Kiedy dyrektor nas zobaczył, powiedział, że teraz nie ma czasu z nami rozmawiać. Żebyśmy przyszli za dwie godziny - opowiada Bednarek.

Po godzinie dyrektor poprosił do siebie przewodniczącego związku i... wręczył mu wypowiedzenie z pracy. Powód? "Wykonywanie obowiązków i zadań w sposób niezgodny z oczekiwaniami pracodawcy" - napisano na wypowiedzeniu.

Dodano też, że pracownik utracił zaufanie kapitalisty m.in. z powodu zbyt wolnego tempa pracy oraz nieuzasadnionej krytyki firmy, organizacji i warunków pracy. Wobec Pawła zastosowano lockout: miał natychmiast spakować się i opuścić firmę. Choć ma miesięczny okres wypowiedzenia i ma prawo przebywać w swoim miejscu pracy, kapitalista powiedział mu, że ma się tam nie pojawiać.

11.01.2014

Wielka Brytania europejską Deltą Nigru? Koncern Total poszukuje na wyspach gazu łupkowego

Francuski Total jako pierwsza wielka firma naftowa zainwestuje w poszukiwania gazu łupkowego w Wielkiej Brytanii - informują dzisiaj brytyjskie media, zapowiadając, że oficjalnie ma to zostać ogłoszone w poniedziałek .

Agencja Reutera pisze, powołując się na źródła zaznajomione z tą sprawą, że Total przeznaczy 30 milionów funtów szterlingów na wiercenia w poszukiwaniu gazu łupkowego w Lincolnshire w środkowej Anglii. Total przyłączy się do dwóch licencji na poszukiwanie gazu łupkowego w partnerstwie z mniejszymi firmami eksplorerskimi: Dart Energy, Egdon Resources, IGas i eCORP.

Badania geologiczne wskazują na istnienie w Wielkiej Brytanii znacznych zasobów gazu łupkowego; wiercenia mają umożliwić ustalenie, czy eksploatacja złóż tego surowca jest opłacalna.

Dziennik Financial Times przewiduje, że umowa z Totalem będzie postrzegana jako wielkie wotum zaufania dla brytyjskiego gazu łupkowego. Rząd brytyjski nadał gazowi łupkowemu priorytetowe znaczenie, oferując ulgi podatkowe firmom eksplorerskim i wydobywczym oraz obiecując znaczne korzyści gminom, na terenie których prowadzone są wiercenia.

Minister finansów George Osborne podkreśla ogromny potencjał gazu łupkowego; mówi o tysiącach nowych miejsc pracy i utrzymaniu cen energii na niskim poziomie. W Wielkiej Brytanii nie brakuje jednak przeciwników wydobywania gazu łupkowego. Twierdzą oni, że stosowana w tym celu metoda szczelinowania hydraulicznego może powodować zanieczyszczenie wód gruntowych i wstrząsy tektoniczne