Zarząd huty Częstochowa przymierza się do zwolnienia 1500 osób zatrudnionych w tym miejscu. Tymczasem na częstochowskim rynku, pracy jest coraz mniej. Stopa
bezrobocia przekracza w samej Częstochowie 14 procent, a w regionie
częstochowskim 22,1 proc. Sytuacją w częstochowskiej hucie zaniepokojony
jest Urząd Miasta.
Media próbują zrzucić winę zamknięcia na rzekomo "rozbuchany" pakiet socjalny, który wywalczyli sobie pracownicy tego zakładu w 2005 roku. Przypomnijmy że niemieckie huty mimo nieporównywalnie wyższych zarobków załogi są w stanie funkcjonować.
Innym wymienianym powodem przez który huta ma problemy jest to że bardziej opłaca sprowadzać się wsad z Alczewska na Ukrainie niż produkować go na miejscu. Jest to problem wynikający z wad kapitalizmu i nie jest dopuszczalne aby pracownicy ponosili w ten sposób błędy tego systemu.
Jedynym normalnym rozwiązaniem było by to aby pracownicy na Ukrainie mieli lepsze warunki pracy i wyższe pensje. W żadnym wypadku nie może być tak, że będziemy dążyć aby pracownikom częstochowskiej huty pogarszano systematycznie pensje i warunki pracy aby dotrzeć do poziomu płac na Ukrainie tak jak się to marzy miliarderom będącymi właścicielami huty częstochowskiej i wielu innych na świcie.
Powinni zacząć produkować łańcuchy dla niewolników - mieliby z polskich firm niekończące się zamówienia :-]
OdpowiedzUsuńMasz rację, jeszcze mogą przecież robić ogrodzenia kolczaste aby otaczać zakłady pracy w ten sposób aby nikt się nie ośmielił wyjść na kawkę. ;)
UsuńNiemieckie huty funkcjonują bo maja swoich odbiorców(u nas stocznie padły a niewiele zrobiono by pozyskać nowe rynki)..W niemieckich hutach na 3000 ludzi nie pracuje 700 osobowa,bezproduktywna kadra pochłaniająca 2/3 środków na płace dla wszystkich pracowników produkcji...
OdpowiedzUsuńZ tego co piszesz (upadek stoczni) wynika że wina nie leży po stronie pracowników, więc na jedno wychodzi.
OdpowiedzUsuńDla mnie jedną z najbardziej istotnych spraw jest to że pieprzy się o rozbuchanym socjalu, gdy tak naprawdę chodzi o złodziejskie dobranie się do zarobków pracowników.
Wracając do twoich stoczni trzeba zaznaczyć że my analizujemy sytuację całościowo a nie z punktu widzenia pojedyńczych zakładów i kapitalistów. Proces upadku stoczni i teraz zamykania huty w częstochowie nie jest jakąs katastrofą naturalną nie do przewidzenia tylko pewnym zaplanowanym procesem będącym kwintensencją dzisiejszego kapitalizmu, możliwym do uniknięcia.