W miniony wtorek 14 maja odbył się protest przed Ratuszem przeciwko planowanej likwidacji obniżek na przejazdy dla pracowników komunikacji miejskiej (co jest równowarte przy obecnych kosztach biletów z obniżeniem ich zarobków o 100 zł miesięcznie) oraz w celu zwrócenia uwagi na brak godziwych warunków zatrudnienia.
Protestujący również zwrócili uwagę na politykę miasta, która według nich jest szkodliwa dla
transportu publicznego. Twierdzą że chodzi niszczenie komunikacji miejskiej
przez władze Warszawy, zwłaszcza prezydent Hanny Gronkiewicz Waltz,
która podwyższa ceny biletów, zniechęcając ludzi do korzystania
z komunikacji miejskiej. Dodają, że niedawne
podwyżki biletów miały być przeznaczone na rozbudowę transportu
publicznego. Jednak zamiast rozwoju, likwidowane są kolejne linie.
Wiadomo też, że już wkrótce wprowadzone będą kolejne podwyżki. Taka polityka powoduje, że z komunikacji miejskiej korzystać będzie coraz mniej mieszkańów.
Na demonstracji był obecny blok radykalnie lewicowy który współtworzyli m.in anarchiści z postulatami wprowadzenia darmowej komunikacji miejskiej (nie finansowanej z biletów) oraz przeciwko praktykom ZTM dążącym do zatrudniania pracowników na śmieciowych warunkach (umowy cywilno-prawne, outsourcing)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz