17.09.2012

Kapitaliści razem z rządem planują kolejny atak na pracowników

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej oraz tak zwani "partnerzy społeczni" wspólnie mają  przygotować cały nowy dział VI kodeksu pracy poświęcony sposobowi liczenia przepracowanych godzin. Rozmowy wkraczają w decydującą fazę - jutro w tej sprawie ma się odbyć posiedzenie zespołu ds. prawa pracy komisji trójstronnej.

Przygotowane przez resort zmiany zmierzają w jednym kierunku: to nie ustawa, lecz reprezentanci pracowników w porozumieniu z pracodawcą mają ustalać obowiązujący w firmie rozkład czasu pracy oraz okres, w jakim należy go rozliczyć. Gdy obie strony się porozumieją, będą mogły wydłużać okres rozliczeniowy czasu pracy nawet do 12 miesięcy. W zależności od zapotrzebowania pracodawca mógłby przedłużać i skracać czas pracy w poszczególnych tygodniach lub miesiącach.

Jeżeli z końcem okresu rozliczeniowego okazałoby się, że zatrudniony przepracował więcej godzin, niż powinien, wtedy otrzyma dodatek do pensji. Jego stawka będzie tym wyższa, im dłuższy był wspomniany okres. To jednak tylko jeden z wariantów zmian. Drugi przewiduje, że godziny nadliczbowe w każdej dobie byłyby rozliczane na bieżąco (co miesiąc). O wyborze konkretnego rozwiązania zdecydują negocjacje z partnerami społecznymi.


Pracownicy i pracodawcy mogliby też ustalić, że w firmie stosowany jest np. ruchomy lub przerywany czas pracy. Ten pierwszy umożliwia rozpoczynanie i kończenie pracy w różnych godzinach w poszczególne dni (np. pracownik ma się stawić między 7.00 a 10.00 i przepracować osiem godzin).
Z kolei system przerywany zakłada wprowadzenie przerwy w pracy w ciągu doby (łącznie przerwa i praca nie mogą przekroczyć 13 godz. - ze względu na konieczność zapewnienia 11-godzinnego odpoczynku dobowego).

"Propozycje te przygotowaliśmy na podstawie roboczych spotkań z partnerami społecznymi. Od negocjacji w komisji trójstronnej zależy, czy będzie to nasz wspólny projekt zmian w kodeksie" - mówi Radosław Mleczko, sam będący kiedyś menadżerem, obecnie pracujący dla Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.

na podstawie interia.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz